Strony

piątek, 27 maja 2016

Nowości płytowe 27.05.2016. Robert Glasper/Miles Davis - Everything's Beautiful, uroczy RY X i płyta Dawn, nowa płyta DJ-a Flume- Skin, a na koniec Dubska i płytka Ulicami

   Kochani wróciłam z Poznania, gdzie odbywał się Enter Enea Festival. W dalszym ciągu nie mogę dojść do siebie po tym czego tam doświadczyłam. Staram się jednak powoli wrócić do "świata ludzi" i zacząć normalnie funkcjonować, jeśli ktoś mnie zna wie, że nie jest to dla mnie łatwe. Na moje szczęście mam jednak jeszcze kilka dni urlopu, jestem teraz w moim rodzinnym Wałbrzychu. Spokój postaram się odnaleźć w naturze i zatopić się w zieloności lasów i łąk. A las w maju jest cudowny, bardziej zielony i soczysty niż kiedykolwiek, a do tego rozbrzmiewa ptasią symfonią-intensywniejszą i głośniejszą niż o każdej innej porze roku. Byłam dziś rano na spacerze z moim Fredziem, potrzebuję teraz kilka dni oddechu. Muzyka to pierwsza miłość mojego życia, natura to kolejna. O tegorocznym Enterze napiszę w osobnym poście. Dziś z racji piątku tradycyjnie uraczę Was kilkoma ważniejszymi z mojego punktu widzenia nowościami płytowymi. Więcej informacji o dzisiejszych nowościach znajdziecie jak zawsze tutaj.

Robert Glasper/Miles Davis - Everything's Beautiful
Robert Glasper/Miles Davis- Everything's Beautiful
   Miles, gdyby żył, skończyłby wczoraj 90 lat. Z tej okazji poniekąd, dla uczczenia pamięci największego trębacza wszechczasów Robert Glasper wydał płytę, na której nagrał swoje interpretacje utworów Milesa. Glasper to już światowej sławy pianista, zdobywca nagrody Grammy, autor kilku świetnie przyjętych płyt. Tworzy muzykę głównie jazzową, bardzo chętnie jednak zanurza się również w świecie Hip-Hopu czy R&B. Do współpracy przy płycie Everything's Beautiful Robert Glasper zaprosił same gwiazdy: Erikę Badu, Johna Scofielda, Stevie Wondera, Laurę Mvulę i innych. Sam Glasper o powstawaniu płyty mówił tak: "Czuję, że jak coś robię, to żyję w duchu tego, co robił Miles. (…) Dokumentuję to, co jest wokół mnie, kim teraz jestem, czym jest muzyka. I o tym jest ten projekt. Nie chcieliśmy tylko znowu zremiksowa muzyki Milesa. Chcieliśmy wziąć kilka jego pomysłów, zrekonstruować je i pokazać wpływ jego muzyki na tworzenie nowych rzeczy. (…) Kiedy pracowałem nad tym projektem, usłyszałem utwory, których wcześniej nie znałem". Nie sposób zgodzić się z tym, że Miles Davis dla jazzu jest absolutnym numerem jeden, tak samo jak np Michael Jackson dla popu. Życie i twórczość Milesa była, jest i będzie inspiracją dla wielu muzyków i faktycznie można często odnieść wrażenie, że współczesny jazz cały czas funkcjonuje w duchu tego wielkiego trębacza. Co ciekawe płyta zapowiadana jest jako projekt wspólny Glaspera z samym Milesem, a to za sprawą tego, iż kilkakrotnie oryginalne kompozycje Milesa zostały zsamplowane przez Glaspera. Można więc naprawdę-namacalnie poczuć jego obecność. Myślę, że Miles, perfekcjonista w każdym calu byłby zadowolony z tego jak Glasper "potraktował" jego utwory. Stare, klasyczne kompozycje nabrały zupełnie nowego brzmienia i feelingu, płyta łączy muzyczne światy i pokolenia. Myślę, że Glasper nie mógł zrobić tego lepiej.

RY X - Dawn
RY X - Dawn
   RY X to jest moje ostatnie "odkrycie" muzyczne, kiedy przez zupełny przypadek zaplątał mi się na Spotify jego utwór mocniej zabiło mi serce. A tutaj niespodzianka, akurat dzisiaj premierę ma jego debiutancka płyta zatytułowana Dawn. Kiedy pogrzebałam na jego temat okazało się, że RY X- a właściwie Ry Cuming to pochodzący z Australii artysta, który już od wielu lat działa na scenie muzycznej. Znany do tej pory z takich zespołów jak Howling czy The Acid, teraz postanowił skupić się na solowej karierze. Jeżeli miałabym go z kimś porównywać (choć nie lubię tego robić), żeby lepiej przedstawić Wam jego osobę to skojarzyłam go troszkę z naszym polskim Fismollem. Płyta Dawn jest po prostu piękna. W głównej mierze opiera się na spokojnych szarpnięciach gitary klasycznej, ma się wrażenie jakby RY X jedynie delikatnie muskał struny. Gitara połączona jest ze spokojnym, chłopięco brzmiącym, delikatnym głosem wokalisty. Oczywiście ta płyta to nie tylko gitara i wokal, a dużo dużo więcej. Stylistycznie zakwalifikowana została do szeroko pojętej muzyki alternatywnej, płyta jest jak puzzle- zbiorem wielu stylów i gatunków.Znajdziemy na niej elementy folku, R&B, elektroniki czy ambientu. Muzyka na Dawn płynie spokojnym strumieniem, jest delikatna, subtelna wręcz eteryczna, za sprawą przepięknych tekstów i bardzo intymnego śpiewu wokalisty płyta wyrasta na coś naprawdę wyróżniającego się. Warto tego posłuchać i samemu się o tym przekonać, RY X jest absolutnie niesamowitym artystą. 


Flume - Skin
Flume - Skin
   Kolejny dziś zdolny Australijczyk...Harley Streten znany jako Flume właśnie wydał swój drugi studyjny album zatytułowany Skin. Flume jest producentem muzycznym i DJ-em, tworzącym klubową elektronikę. Ma zaledwie 25 lat, tworzy od kilku i robi się o nim coraz głośniej. Znany jest np ze świetnych remixów Disclousure, Cheta Fakera czy Arcade Fire. Flume zaprosił do współpracy wielu wspaniałych artystów takich jak Tove Lo, Little Dragon, AllunaGeorge i wielu innych. Krążek skierowany jest dla fanów muzyki elektronicznej, klubowej, tanecznej, wyróżnia go ciekawe świeże brzmienie i zaproszeni goście, naprawdę warto posłuchać! Ciekawostka- gdyby komuś spodobała się płyta Skin to Flume niebawem pojawi się w Polsce, zagra 10 listopada na Międzynarodowych Targach Poznańskich, może warto więc skorzystać z okazji i już zaopatrzyć się w bilet.

Dubska - Ulicami
Dubska - Ulicami
   A na koniec na wesoło i po polsku :) Dubska to jeden z najbardziej znanych, najbardziej żywiołowych i kolorowych zespołów reggae w Polsce. Grupa została założona w 1999 roku w Bydgoszczy, do tej pory wydali kilka płyt, między innymi Dubska, Avokado, Dubska Division czy Loko-Loko. Chyba każdy zna ich kawałek Avokado, chętnie i często grany choćby w radiach. Do współpracy nad płytą Ulicami, muzycy zaprosili producenta Aleksandra Molaka "Mothashippa", który znany jest z kolei ze współpracy z Mariką czy Pablopavo. Wokalista zespołu Dubska- Dymitr od kilku lat przemierzał polskie miasta z gitarą w ręce, materiał na nowej płycie jest inspirowany głównie jego przeżyciami z tych kilku lat właśnie. Płyta w głównej mierze zakorzeniona jest w kulturze miejskiej, łączy reggae, ska, hip-hop czy soul, jest bogata stylistycznie i różnorodna- tak jak życie w mieście.Jednocześnie wszystko brzmi bardzo nowocześnie i świeżo, krążek idealny na nadchodzące lato. Jak to bywa wśród muzyków reggae, na żywo ta muzyka brzmi jeszcze piękniej, koncerty są żywiołowe, kolorowe i bardzo pozytywne. Dubska pewnie wyruszą teraz w trasę z nowym materiałem więc polecam się wybrać. Worek pozytywnych doznań i uśmiech na twarzy gwarantowany ;)
   Na dziś to tyle. Ja idę zregenerować się fizycznie, bo po ostatnich dniach dusza nie ma na co narzekać. Pięknych chwil i doznań było dużo. Czuję w sobie siłę. Wam też życzę od czasu do czasu takiego naładowania baterii i duchowego oczyszczenia. Najbliższe dni mam zamiar spędzić na łonie naszej cudownej Matki Natury. Łapcie każdą muzyczną nić jaka się nadarzy bo muzyka leczy duszę. Udanego dźwiękowego tygodnia, peace&love paniwdredach 
ps: wrzucam pstryk z dzisiejszego spaceru, zatopiona w zieloności ślę serdeczne pozdrowienia razem z szanownym mym Fredziem oczywiście :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz